poniedziałek, 2 czerwca 2014

Paryż w klimacie vintage - pchli targ etc...


Paryż - miasto miłości, sztuki i... zakupów:)




Szukałam ostatnio ciekawych dodatków w stylu vintage i naszło mnie na wspomnienia z Paryża. I choć byłam tam już dość dawno, to podzielę się z Wami kilkoma klimatycznymi fotografiami, ale od razu uprzedzam:) - nie będą to typowe zdjęcia Francji eleganckiej, Francji muzealnej (choć po muzeach też chodziłam, a jakże). Mnie zachwyciła dzielnica Montmartre z uliczkami pełnymi obrazów, plakatów i oczywiście kawiarni, a już w ogóle odpłynąć można na pchlim targu - skarbnicy przedmiotów! Nikogo nie namawiam do zagracenia domu bibelotami, bo sama tego nie lubię, ale kilka ciekawych dodatków może nadać charakteru całemu wnętrzu. Szczególnie style: vintage, industrialny i klasyczny lubią takie urozmaicenia, a z Paryża można przywieźć całą ciężarówkę różności! Ale nie trzeba, można wybrać tylko ciekawy plakat, porcelanę i cieszyć nimi oczy po powrocie.


Na początek foto-spacer po okolicach Montmartre, aby na koniec dotrzeć na północne obrzeża Paryża, gdzie znajduje się jeden z największych na świecie pchli targ, a właściwie całe skupisko kilkunastu rynków, Les Puces St-Ouen. Tam można się naprawdę urządzić (nie mam tu nic złego na myśli:)!




Poniżej dwa kadry z frontami sklepowymi, które zachwycają naturalnością i prostotą.
Owoce wystawione w wielkich skrzyniach z litego drewna oraz kwiaty w koszach i skrzynkach - love it!




A tu sklep, w którym zakupy robiła Amelie Poulain:)



Poniżej seria kawiarniana:







Tu akurat zdjęcie z centrum Paryża - très chic:




I wracamy na Montmartre:



Place du Tertre, a na tym placu pięknie ubrana Pani:



I kolejne dwie eleganckie, kolorowe "dojrzałe" Paryżanki:




Idziemy dalej, mijamy piękne studio projektowania wnętrz:



Katarynki jeszcze istnieją:




I docieramy na targ staroci! I nie wiadomo kiedy mija tu pół dnia, mąż zaczyna się niecierpliwić, a jesteśmy dopiero w połowie...:)
Gdy patrzę na poniższe zdjęcie, żałuję, że nie kupiłam tego kelnera. Byłby idealny np. na tarasie:



Blaszane napisy. Bonne idee na ścianę np. w kuchni:



Super industrialne metalowe meble:



Fantastyczny stół! Wokół niego postawiłabym nowoczesne krzesła i jadalnia gotowa:



Piękny zegar i stare oryginalne krzesło Tolix - perełka:





Tu utknęłam na długo. Oryginalne okładki starych magazynów, idealne do zrobienia galerii na całą ścianę:




Bardzo ciekawa ozdoba np. nowoczesnego salonu - wielka postać szachisty.
Do tego metalowa litera A:



Ogromny wybór industrialnych lamp:



Tu spodobały mi się kolorowe haki na ścianie i lampy:



Wracam z małymi zakupami, ale pojadę tam jeszcze z większą walizką:):



A na wieczór... Moulin Rouge, francuskie wino itd....:)


fot.: MAKAO home

Wyszedł mi z tego baardzo długi post. Pewnie Ci, którzy nie lubią klimatu targów staroci, nie dotarli nawet do końca. Pozostałym gratuluję cierpliwości i dziękuję za uwagę:)
Mam nadzieję, że Was ten post zainspiruje i wybierzecie się chociażby ... na warszawskie Koło, bo tam też można coś ciekawego upolować.


Czy Wy też lubicie buszować po targach staroci, tak jak ja?
Napiszcie, co ciekawego zdobyłyście/liście:)



7 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...